Dwojakie znaczenie słowa „język” – odnoszące się do mowy i do elementu anatomicznego – wskazuje na fakt, że głównym narzędziem porozumiewania się człowieka jest mowa. Futrzak też porozumiewa się poprzez dźwięki, ale stanowią one zaledwie część – wcale nie największą – kociego słownika. „Anatomiczny” koci język zbudowany jest z mięśni, naczyń krwionośnych i nerwów. Wyściełany jest śluzówką, na której powierzchni znajdują się zbudowane z keratyny brodawki. Język pełni różne funkcje – pobiera pokarm, płyn i stanowi podstawowe „narzędzie toalety”, którym kot myje futro. Szorstkie brodawki pomagają też m.in. zeskrobywać mięso z kości. Dowiedz się więcej!
Koci język i kocie dźwięki – nie tylko miauczenie i mruczenie
Język nie służy kotu jako element aparatu mowy tak bardzo jak ludziom, natomiast jest oczywiście narzędziem komunikacyjnym – chociażby myjące się nawzajem koty zacieśniają więzi społeczne. Koci wokal to natomiast dźwięki o różnej częstotliwości, długości, tonacji i melodii, wytwarzane w różny sposób. Najbardziej rozpoznawalne miauczenie jest mową kociąt kierowaną do matki oraz dorosłych kotów do opiekuna. Dorosłe koty nie zwykły miauczeć między sobą. Opiekunowie kotów słyszą różnicę między ponaglającym miaukiem głodnego pupila, powitalnym miauczeniem połączonym ze świergotem czy płaczem wyrażającym ból. Są oczywiście i koty, które prawie nie miauczą, jednak można też spotkać koty-gaduły.
Kocie mruczenie
Koci język to m.in. mruczenie, zwykle kojarzone z zadowoleniem. To poniekąd prawda – to wyrażana przez kota „nadzieja” na trwanie sytuacji przyjemnej i korzystnej, ale nie zawsze. Mruczenie może działać na kota uspokajająco, dlatego mruczą koty ranne, cierpiące, a nawet umierające. Mruczenie komunikujące ból towarzyszy postawie zupełnie innej niż w przypadku zadowolonego, zrelaksowanego zwierzęcia. Uszy u kota odczuwającego ból są lekko przypłaszczone, nie poruszają się. Mięśnie pyszczka są napięte, tak samo zresztą jak mięśnie całego ciała kota, znajdującego się w tzw. pozycji bólowej. Taki kot potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Sygnały ostrzegawcze
Koty wykształciły bogatą „mowę ostrzegawczą”, mającą na celu rozwiązanie konfliktu między osobnikami bez uciekania się do walki, w której obaj uczestnicy mogliby odnieść poważne rany. Sygnały ostrzegawcze obejmują dźwięki – syczenie, warczenie, prychanie połączone z pluciem, a także mowę ciała, czyli ostrzegawczą mimikę, pozycję, piloerekcję (stroszenie futra), która ma na celu optyczne „powiększenie” zwierzęcia. Mimika agresji defensywnej to:
- poszerzone źrenice;
- przypłaszczone i położone na boki uszy;
- wibrysy skierowane do tyłu;
- odsłonięcie kłów;
- koci ogon wygięty w łuk;
- skulone ciało.
Koci język – gesty przyjaźni
Wachlarz sygnałów przekazujących pozytywne emocje jest u kotów równie bogaty. Zwierzę komunikuje się w ten sposób z zaprzyjaźnionymi kotami, a także przedstawicielami innych gatunków, m.in. psami oraz ludźmi. Do typowych wyrazów przyjaźni należy ocieranie się policzkami o nogi, dłonie czy twarz. W ten sposób zwierzę pozostawia na człowieku swe feromony policzkowe, służące do oznaczania elementów bezpiecznych, znanych, należących do kota. Kot przekazuje swój zapach również „barankując” głową. Przyjaznym gestem jest ponadto uniesiony w górę ogon. To, podobnie jak miauczenie, kopia zachowania wyniesionego z dzieciństwa, gdy kociak unosił ogon na powitanie matki, po czym był przez nią karmiony. Zauważasz takie zachowanie u swojego kota? Teraz już wiesz, co oznacza!
Koci język ciała – ogon
Uniesiony ogon to dobry znak. Jednak to tylko jeden z sygnałów, jakie ogon może przekazać! Machanie ogonem na boki jest oznaką napięcia wewnętrznego u mruczka. Bywa kojarzony z agresją. Czy w pełni słusznie? Choć agresywnie nastawiony kot macha ogonem, jest to skutkiem owego napięcia. Kot macha też ogonem, widząc przez okno ptaka czy czając się na zabawkę. Jeśli twój kot chowa ogon między łapami, to znak, że się boi. Ruchy samą końcówką oznaczają ekscytację, a nastroszenie sierści na ogonie – agresję defensywną. Może to być oznaka gotowości do obrony lub po prostu instynktowna reakcja związana z przestraszeniem się (chociażby nagłego hałasu).
Kocia mimika
Kocia mimika może przekazać bardzo dużo informacji na temat emocji i intencji danego kota. Jest to jedna z najbardziej złożonych części kociego słownika. Żadnego elementu komunikatu nie można rozpatrywać w oderwaniu od reszty – dopiero całość daje pełen przekaz. W tworzeniu informacji biorą udział oczy, uszy, wargi i wibrysy. Rozszerzone bez względu na ilość światła źrenice mogą świadczyć o zainteresowaniu, jeśli towarzyszą im postawione, lekko skierowane ku przodowi uszy i skierowane do przodu wibrysy. Natomiast uszy kota, który się boi, są położone płasko na głowie, a wibrysy przyklejone do policzków. Ogon może być nastroszony. Jak widzisz, zrozumienie kociego języka to podstawa!
Relaks a rozdrażnienie
Kot odprężony ma źrenice rozszerzone w zależności od ilości światła, a jego uszy i wibrysy położone są w pozycji anatomicznej. Rozdrażniony kot ma zaś przymrużone oczy, a jego źrenice są zwężone. Uszy skierowane są do tyłu i przypłaszczone, kły obnażone, wibrysy nastroszone, a mimice towarzyszą grożące pomruki. W momencie ataku kot nagle otwiera szeroko oczy.
Podsumowanie
Ucząc się kociej mowy, pamiętaj, aby nie próbować interpretować elementów komunikatu oderwanych od siebie. Elementy kociego języka – odgłosy, postawa, mimika, ruchy ogona – są spójne i dopiero w całości tworzą pełen obraz stanu emocjonalnego zwierzęcia. Wystarczy trochę obserwacji i z czasem zaczniesz zauważać i rozróżniać nawet subtelne różnice w wyrażanych przez zwierzę komunikatach.